Dziś byłam na targu. Jeszcze szału wiosennego wybierania nie było, ale kupiłam żółtą cukinię, bakłażana, czerwoną paprykę, czerwoną cebulę... Po drodze nabyłam także rybę, bagietkę pełnoziarnistą i pierś z indyka. Miałam zrobić sobie na obiad pieczoną rybę. Ale warzywa tak pachniały mi w koszyku... że zmieniłam plany i zrobiłam ratatujową wariację.
Składniki:
- pół bakłażana
- pół cukinii (u mnie żółtej)
- pół czerwonej papryki
- średnia czerwona cebula
- puszka pomidorów bez skórki
- ząbek czosnku
- sól
- pieprz
- odrobina płatków chilli
- porcja ziemniaków lub chleba
- porcja indyka lub kurczaka pokrojonego w kostkę i podsmażonego oddzielnie na suchej patelni
Przygotowanie:
Warzywa pokroiłam w kostkę, dodałam przepuszczony przez praskę ząbek czosnku, podlałam małą ilością wody, posoliłam, dodałam pieprzu i płatków chilli. Poddusiłam jakieś 7 minut. Dodałam pomidory. Jeszcze chwilę poddusiłam. Wyszedł garnuszek pachnących warzyw. Ponieważ mam warzywa bez ograniczeń, potraktowałam je jako bazę. Miałam zamiar dogotować i dodać porcję ziemniaków oraz podsmażoną na suchej patelni (jeszcze nie mam oliwy w diecie) porcję indyka, ale zrobiłam się taka głodna, że udało mi się tylko podsmażyć indyka. Zamiast ziemniaków ułamałam sobie porcję bagietki pełnoziarnistej. Było nieco przaśnie, ale pysznie. I warzywna baza została na jutro, a może nawet na pojutrze. Może jutro dodam do niej pieczoną rybę?...
Autor: Kakunia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz